Początkujący z inwestycjami na giełdzie na pewno spotkają się na swojej drodze z pojęciem rynku pierwotnego oraz z – nierozerwalnie z nim związanym – skrótem IPO. Z angielskiego Initial Public Offering oznacza pierwszą ofertę publiczną. To w ramach takiej oferty spółka po raz pierwszy kieruje propozycję nabycia akcji do szerokiego kręgu inwestorów.
Pierwsza oferta publiczna
Aby można było brać w niej udział, w domu albo biurze maklerskim należy mieć otwarty rachunek. Tam, w zakładce „oferty publiczne” wyszczególnione będą emisje papierów wartościowych, które mają trafić do obrotu po raz pierwszy. Można się na nie zapisać albo przez Internet albo składając odpowiednie zlecenie pracownikowi w domu maklerskim. Przed decyzją o zakupie konkretnych akcji trzeba zawsze przeanalizować czynniki, które mogą mieć wpływ na cenę papierów wartościowych. Chodzi tu o cenę emisyjną, czyli taką po której spółka zbywa akcje w obrocie pierwotnym. Czynniki te są ważne, ponieważ mogą mieć wpływ również na przyszłą wycenę spółki na rynku. Jeśli chodzi o cenę emisyjną, to będą miały na nią wpływ przede wszystkim:
- ogólny stan koniunktury w gospodarce,
- bieżąca i przewidywana sytuacja finansowa spółki,
- nastroje na rynku (hossa lub bessa),
- ceny akcji w innych spółkach z tej samej branży/sektora.
Zbyt wysoka cena emisyjna może zniechęcać inwestorów do zakupu papierów wartościowych (emisja może wtedy w ogóle nie dojść do skutku). Natomiast zbyt niska cena emisyjna będzie oznaczać niższe wpływy dla spółki z pierwszą ofertą publiczną.
IPO – harmonogram oferty
Emitent musi zająć się wyznaczeniem harmonogramu oferty, w którym to określone zostaną kolejne etapy przygotowujące do IPO – odwiedź www.pwc.pl/pl/uslugi/gotowy-do-ipo-wejscie-na-gielde.html. Taki czas obejmuje wtedy najczęściej kilkanaście dni, kiedy to można zapisywać się na IPO. Tak więc harmonogram obejmuje wtedy na pewno przyjmowanie zapisów na akcje od inwestorów indywidualnych, a także budowanie księgi popytu wśród inwestorów instytucjonalnych. Po upływie kilkunastu dni publikuje się ostateczną cenę oraz liczbę oferowanych akcji. W takim momencie spółka wyznacza też dzień przydziału akcji. Wtedy inwestorzy biorący udział w pierwszej emisji muszą już jedynie czekać na pierwszy dzień notowań.