Data Act to regulacja Unii Europejskiej, której celem jest ułatwienie korzystania z danych powstających w urządzeniach, aplikacjach i systemach cyfrowych. Nowe przepisy mają w praktyce zwiększyć wpływ użytkowników – zarówno osób prywatnych, jak i firm – na to, co dzieje się z gromadzonymi informacjami. Akt w sprawie danych ma także pomóc w rozwoju nowych usług cyfrowych, sprzyjać otwartości rynku i ograniczać sytuacje, w których dostęp do danych kontrolują wyłącznie duże koncerny technologiczne. Jakie konkretnie zmiany wprowadza i kto odczuje je najbardziej?
Najważniejsze cele data act
U podstaw nowych regulacji leży przekonanie, że dane wytwarzane przez urządzenia czy aplikacje nie powinny pozostawać w pełnej kontroli producentów. Użytkownicy zyskają prawo do:
- dostępu do danych generowanych przez własne urządzenia,
- przekazywania ich innym usługodawcom,
- przenoszenia danych pomiędzy systemami w prosty i przejrzysty sposób,
- korzystania z usług, które powstają na bazie wymiany danych.
Jednocześnie przepisy mocno akcentują kwestie bezpieczeństwa i ochrony przed nadużyciami. Swobodny przepływ danych nie oznacza więc pełnej dowolności – ma odbywać się w ramach rozsądnych i przejrzystych zasad.
Kto skorzysta na nowych zasadach
Akt w sprawie danych obejmuje szerokie grono podmiotów. Najwięcej zyskają:
- użytkownicy indywidualni – np. właściciel smartwatcha czy inteligentnego auta będzie mógł zdecydować, kto ma dostęp do jego danych,
- małe i średnie firmy – zyskają większą możliwość konkurowania z dużymi graczami dzięki dostępowi do danych niezbędnych do rozwoju usług,
- dostawcy usług cyfrowych – będą musieli zapewnić interoperacyjność systemów, co pozwoli użytkownikom na płynne przenoszenie danych,
- administracja publiczna – w sytuacjach nagłych, np. kryzysów czy katastrof naturalnych, będzie mogła skorzystać z danych w interesie społecznym.
Dlaczego data act jest istotny dla biznesu
Wielu przedsiębiorców opiera swoje działania na analizie danych. Do tej pory barierą bywał brak dostępu do informacji, które generowały urządzenia i systemy zamknięte w ramach dużych producentów. Nowe przepisy mają to zmienić.
Przykład z praktyki: gospodarstwo rolne korzystające z inteligentnego sprzętu będzie mogło udostępniać dane dotyczące gleby czy plonów innej firmie, np. oferującej systemy nawadniania. Dzięki temu powstaną nowe rozwiązania, które mogą przyspieszyć rozwój tego sektora.
Co zmieni się dla zwykłego użytkownika
Data Act wpływa nie tylko na biznes. Dla użytkowników prywatnych oznacza więcej swobody i większą kontrolę nad informacjami. Na przykład:
- właściciel samochodu podłączonego do internetu będzie sam decydował, czy dane o stanie pojazdu trafią tylko do producenta czy też do niezależnego warsztatu,
- użytkownik zegarka monitorującego zdrowie będzie mógł przenieść zapisane informacje do aplikacji sportowej innej firmy.
Tego rodzaju możliwości sprzyjają rozwojowi konkurencji na rynku i prowadzą do ofert bardziej dopasowanych do potrzeb użytkowników.
Nowe obowiązki dla dostawców usług danych
Regulacja nakłada również konkretne obowiązki na firmy, które zarządzają i przetwarzają dane:
- przejrzyste zasady korzystania z danych muszą być jasno określone,
- nieuczciwe praktyki ograniczania dostępu są zakazane,
- systemy chmurowe mają być interoperacyjne, co ułatwi migrację między dostawcami,
- koszt przeniesienia danych nie może być zaporą finansową.
Wyzwania i pytania do rozwiązania
Regulacja wywołuje też wątpliwości. Jak małe firmy poradzą sobie z kosztami technicznymi zapewnienia interoperacyjności? Czy poszerzony dostęp do danych nie spowoduje wzrostu zagrożeń związanych z cyberatakami? Jak w praktyce pogodzić prawo użytkownika do danych z interesem producenta urządzenia? To pytania, na które różne branże będą musiały znaleźć własne odpowiedzi.
Jak widzimy – więcej kontroli nad danymi
Data Act pokazuje kierunek, w którym zmierza europejska polityka cyfrowa. Dane przestają być zastrzeżonym zasobem firmy czy producenta – stają się czymś, do czego prawo ma również użytkownik i jego partnerzy biznesowi. Ostatecznie oznacza to większą przejrzystość i nowe możliwości dla firm, konsumentów oraz administracji publicznej, ale także potrzebę odpowiedzialnego podejścia do bezpieczeństwa i prywatności.